Sportowcy z różnych dyscyplin. Trudniący się śpiewaniem zawodowo i kompletni amatorzy. Udział w konkursie karaoke mógł wziąć każdy. Pieniądze, które zebrano z biletów cegiełek i licytacji, zo- staną przeznaczone dla podopiecznych Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych. W porównaniu do ubiegłego roku, zebrano ponad trzy razy więcej – 9615,58 zł
Niektórym w śpiewaniu szło bardzo dobrze, innym wyraźnie słoń nadepnął na ucho, ale chodziło o zabawę. Wiedziała o tym prawie czterystuosobowa publiczność, która każdy występ nagradzała brawami. Zmagania wraz z córką rozpoczął radny Piotr Kęsik. Na przemian występowały całe zespoły i soliści. Ci niepotrafiący śpiewać, i ci śpiewający, występujący na deskach opery. Wśród solistów mieliśmy m.in. Marka Kolbowicza – brawa za ambicje, dziekan Uniwersytetu Szczecińskiego Barbarę Kromolicką, ale objawieniem był marszałek województwa Olgierd Geblewicz, którego wokal zrobił na wszystkich naprawdę spore wrażenie. Do zaśpiewania udało się namówić Michała Materlę, który początkowo się opierał, ale kiedy ma się obok siebie innego wybitnego zawodnika MMA, Macieja Jewtuszkę o strachu nie może być mowy. Bardzo dobre wrażenie pozostawili po sobie futboliści Husarii, siatkarze Morza Bałtyk i szczypiorniści Pogoni Szczecin, którzy podobnie jak piłkarze, przeznaczyli na konto hospicjum specjalną kwotę.
– To bardzo budujące, że coraz większa grupa sportowców integruje się z naszymi akcjami – mówi Maciej Sośnicki, prezes stowarzyszenia siatkarze dla hospicjum. – Wszyscy pokazali, że mają wielkie serca i co najważniejsze – niektórzy już zapowiedzieli swój udział w naszej koronnej imprezie jaką jest majowy Mecz Gwiazd – tym razem będą musieli pokazać swoje siatkarskie umiejętności, z czego bardzo się cieszymy. W klubie pojawiła się mocna reprezentacja zawodników Pogoni wraz ze sztabem szkoleniowym. – Było nas jedenastu, a zostało tylko trzech, więc nie mamy gdzie się chować – stwierdził tuż przed śpiewem kapitan Pogoni Bartosz Ława, a utwór „Ona tańczy dla mnie” zaśpiewał wraz z Maksymilianem Rogalskim i Wojciechem Lisowskim. Jednak zwycięzcą karaoke zostały siatkarki Chemika Police, które przy pomocy trenera, Mariusz Wiktorowicza zaśpiewały Bałkanicę – zespołu Piersi. Swoim występem tak porwały tłum, że musiały zabisować.
– Gdyby hospicjum poprosiło mnie o to, bym przebiegł się w slipkach wokół urzędu, a dzięki temu zebrałbym dla nich pieniądze – nie odmówiłbym – stwierdził Kolbowicz.
źródło: Głos Szczeciński