Chcę żeby trwało to dalej...

27 maja 2011 19:02:20

Kiedy w poniedziałek wylądowałem na ziemi po pełnym wrażeń i wyczerpującym weekendzie i przyszedłem rano do pracy dostałem SMS z Norwegii od Maćka - pierwsze jego słowa skierowane do mnie brzmiały tak - „Maciek..a co my k...a będziemy teraz robić ? „ ;)
- nieco humorystycznie to odebrałem, ale po chwili naszła mnie mała refleksja i w zasadzie nie potrafiłem na to pytanie sam sobie odpowiedzieć....

Miesiące przygotowań, setki telefonów, zebrania w hospicjum - kłębiące się w głowie pomysły napędzały nas wszystkich...

Doskonale pamiętam jak to wszystko się zaczęło. Jak Maciek poprosił mnie o umieszczenie bannera 1% dla hospicjum - potem wpadł pomysł zorganizowania turnieju. Potem doszły aukcje na allegro, pojawiły się Agata z Marzeną i Lucyną...zaczęliśmy wszyscy zbierać pamiątki od sportowców. Tak było przez dwa lata. Potem był już Mecz Gwiazd i wielka pomoc Kuby, dzięki któremu do Szczecina zawitali siatkarze z górnej półki. Następnie pojawił się Andrzej, który fenomenalnie ogarnia stronę techniczną rozgrywek amatorskich. Andrzej to jest taki gość, w którego słowniku nie ma słowa „problem” - jak on to robi ? To kolejne pytanie na które nie znam odpowiedzi. Nie wiem jakby to wszystko wyglądało żeby nie pomoc ludzi z hospicjum. Od samego początku jest z nami Kinga, która koordynuje współpracę na linii hospicjum - organizatorzy. Irek i Artur świetnie ogarniają sprawy techniczne. Dodatkowo na czas trwania imprezy mamy do dyspozycji ok 20 wolontariuszy i kilka pielęgniarek. I tak to pokrótce wygląda - to jest cały sztab ludzi którzy nad tym pracują - pracują nad turniejem amatorskim, Meczem Gwiazd, teraz doszedł projekt „Oddaj krew..” - tematów przybywa...

Piątek
Pamiętam też jak Maciek poinformował mnie kilka miesięcy wstecz o przyjeździe skoczków. Powiedziałem mu wtedy - „uwierzę Tobie dopiero jak ich zobaczę”. W zeszłym roku kilku zaplanowanych siatkarzy nie dojechało i podchodziłem do tego typu informacji dość sceptycznie. W piątek jak zajechałem na kolację do pensjonatu w którym byli zakwaterowani, jak zobaczyłem dwa busy z logo PZN dopiero utwierdziłem się w przekonaniu, że udało się i w sobotę będzie na SDS fajna impreza. Kamil wraz z całą kadrą okazali się być fajnymi i bardzo sympatycznymi ludźmi. Podczas kolacji na której byli również niektórzy siatkarze, skoczkowie nie mogli się nadziwić jakie to dryblasy. Uśmiechnąłem się w duchu gdyż nie było wtedy jeszcze Marcina Nowaka którego miałem odebrać z Radissona za kilka godzin.
Musielibyście zobaczyć ich miny jak Marcin wszedł do pensjonatu ledwie mieszcząc się w drzwiach - ubaw był naprawdę po pachy :)
Z kolacji wróciłem o 3:00...odebrałem maile i jeszcze miałem kilka akredytacji dziennikarskich do zrobienia...o 4:00 spać...pobudka 6:00 rano - dwie godziny snu musiały wystarczyć gdyż na więcej nie starczyło czasu...

Turniej amatorski (sobota)
Sobota rozpoczęła się od niespodzianki...dowiedziałem się, że skoczkowie zagrają w turnieju amatorskim !!! I tak też było - cały dzień grali ze wszystkimi amatorami i dawali sobie świetnie radę. Miło było popatrzeć jak integrują się ze szczecińskim środowiskiem siatkarskim. Oczywiście nie mogło się obyć bez zapoznania skoczków z naszym nadwornym portalowym kuchmistrzem Markiem Obiadkiem, którego naleśniki z dżemem i bitą śmietaną zrobiły wśród skoczków furorę. „Proszę pana...proszę pana - ma pan jeszcze te naleśniki ?" wołał Jakub Kot za Obiadkiem :) Obiadek już zdążył wszystkie rozdać i umówił się z nim na dostarczenie ich na SDS na Mecz Gwiazd...
Myślałem, że to żart ale jak zobaczyłem Obiadka z tacą naleśników na SDS to autentycznie szczęka mi opadła :)

Mecz Gwiazd
- kolejny element który już drugi raz wyciska mi łzy z oczu jak widzę tak fantastycznie bawiącą się publiczność. Skoczkowie i siatkarze po obu stronach siatki. Dodatkowo Karolina z Bartkiem grający z gwiazdami jak równy z równym. Kapitalna sprawa i wielkie przeżycie dla amatorów grających w tej imprezie utwierdziła mnie w przekonaniu że ten pomysł był strzałem w dziesiątkę.

Projekt „Oddaj krew...”
- zakładałem biorąc pod uwagę dość czasochłonną papierologię przy wypełnianiu ankiety, że uda się zebrać około 30-40 dawców i kolejna niespodzianka. Panie stacji krwiodawstwa informują na zakończenie imprezy, że zgłosiła się blisko setka potencjalnych dawców !!! Świetna sprawa, sam tam byłem i oddałem krew. Naprawdę nie ma się czego bać i samo pobranie krwi trwa dosłownie moment. Gorąco namawiam wszystkich do zgłoszenia się do stacji krwiodawstwa w Szczecinie.

Impreza w Grand Cru
No tutaj to już zakładałem z góry, że będzie świetnie i się nie pomyliłem. Pomimo zamkniętej imprezy pojawiło się sporo osób. Byli na niej siatkarze i skoczkowie z Meczu Gwiazd, organizatorzy, sponsorzy i siatkarze z turnieju amatorskiego. Nic tak dobrze nie integruje jak Grand Cru co już można było stwierdzić po niedługim czasie trwania imprezy. Impreza trwała do białego rana.

Turniej amatorski (niedziela)
Przyjeżdżam rano i stres...okazuje się, że Maciek wyjeżdża do Norwegii i nie ma kto zrobić zakończenia turnieju amatorskiego. Dziewczyny delikatnie mnie chcą wkopać w tą funkcję a biorąc pod uwagę moje zdolności do przemówień bez wątpienia skończyłoby się to tragicznie. No nic...poczekamy zobaczymy...
W międzyczasie sprawdzam aukcje allegro i niespodzianka - ktoś wylicytował narty Kamila Stocha !!! Jest sukces bo myślałem, że z nimi już zostaniemy.
Pojawia się Andrzej Jackiewicz i w tym momencie przypomina mi się jego słynne „nie ma problemu” i tymi słowami kończy moją prośbę o poprowadzenie przez niego zakończenia imprezy :) Andrzej z Lucynką poprowadzili zakończenie prawie profesjonalnie. Całe szczęście, że Maciek nie widział że zapomnieliśmy wystawić puchar za 15 miejsce i pomyliliśmy reklamówki dla zespołów bo by posiwiał biedaczysko (może tego nie przeczyta)

Podsumowując...
Sporo tematów, które udało się przelać na szara rzeczywistość dzięki Wam - siatkarzom amatorom..kolejny rok pokazujecie, że można na Was liczyć...pomagacie nam, wspieracie swoją obecnością na turnieju amatorskim i świetną zabawą na Meczu Gwiazd. Dzięki Gwiazdom które przyjeżdżają co roku mamy możliwość przeżycia czegoś jak na szczecińskie warunki - magicznego... Do tego dochodzą organizatorzy, których wcześniej wymieniłem, wolotariusze, pielęgniarki, sędziowie, kibice i przede wszystkim uśmiechnięte dzieciaki z hospicjum...

Uświadomiłem sobie, że działa to jak dobrze naoliwiona maszyna, autentycznie daje mi osobiście to wielkiego kopa do dalszego działania, tylko w tym momencie jak już wszystko się skończyło nasuwa mi się dokładnie to samo pytanie, które zadał mi Maciek w ten poniedziałek...

Co my k...a będziemy teraz robić ? Bo ja się już od Was uzależniłem i chcę żeby trwało to dalej !!!

Dziękuję Wam wszystkim za to że jesteście

Pozdrawiam
Maciej Sośnicki "soho"

Podaruj 1%
Mentor Systemy Audiowizualne Szczecińska Energetyka Cieplna Carwit Pruszyński Sp. z o.o. Ekspert Systemy Informatyczne Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny Miasto Szczecin Patronat Prezydenta Miasta Szczecina Alkon Security brightONE Asprod Zachodniopomorskie Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych Tom-Tech Amber Sport Vigo Kurier Szczeciński Radio Szczecin TVP Szczecin Alumet